Zimy dzień czwarty: Sytuacja na drogach Lublina i regionu (relacja)

Warszawa jest sparaliżowana, mimo że od rana pracuje tam prawie 200 pługów. Nie ma silnych

Kobieta napisał:

łał jakie zyczenia czasami wstyd mi za takich ludzi , ale cóz ...a później w świeta polecisz pierwsza do komunii i pod ołtarz.WSTYD

Przeczytaj najpierw uważnie wszystkie wpisy, a potem dopiero komentuj...

ej dzieci nie obrzucajcie się błotem pośniegowym napiszcie lepiej jak tam stan dróg, jak Poniatowskiego pod górę do Racławickich, Filaretów

Najbardziej rozbawiło mnie stwierdzenie, że służby wcześniej wiediały o nadciągającej śniezycy, a mimo to zima ich pokonała. A co to ma do rzeczy? Przeciez Niemcy, Francuzi, Austriacy tez wiedzilei i dziś tez stoją w gigantycznych korkach, eh. Polacy to jednak durny naród. Pierwszy do biadolenia. I wy głąby na forum też się daliście ponieść og.ólnonarodowej histerii..

Przeczytałam wszystkie posty i doszłam do takiego wniosku: przecież to nie 'SUCHY' tylko 'ŁYSY' z Jeszburgera Ta sama kultura wypowiedzi - tylko on jest 'panem', tylko on ma rację, tylko on 'rządzi' i tylko on ma prawo obrażać innych. Żałosne. Szkoda, że nie nauczył się kulturalnie odzywać do innych forumowiczów, obraża nawet kobiety i tych, którzy zwracają uwagę, że w takich warunkach nie powinno się szybko jeździć. Cóż, no comment.

[quote name='katolik' timestamp='1291286126' post='397110'] Przeczytaj najpierw uważnie wszystkie wpisy, a potem dopiero komentuj... [/quote Masz Rację "Katoliku" jak się tak sam nazywasz, pewnie zagorzałym Słuchaj nie zyczy się komuś stłuczki , lub innego złego... nawet najbardziej znienawidzonemu człowiekowi.No ale cóz taka jest mentalnośc pseudo katolików.

Warszawa jest sparaliżowana, mimo że od rana pracuje tam prawie 200 pługów. Nie ma silnych a dokładniej 170

http://wpolityce.pl/

czy ktoś z Was wie, jak wygląda praca drogowców od środka? czy uważacie, że w naszym kraju na sprzęcie jaki posiadają zarządy dróg a przede wszystkim z ilością zatrudnianych tam osób (Ci ludzie dostają za swoją pracę grosze, a pracują na etatach państwowych od wielu lat) są oni w stanie zapieprzać po 12 godzin dziennie, żeby paniusie i panowie, którzy smażą jaja na grzejnikach w bloku, byli zadowoleni z odśnieżania? śnieg to jest żywioł, tak samo jak woda czy ogień. To natura, a z nią nie da się walczyć, da się tylko jej skutki usuwać, ale na to trzeba czasu. Ludzie mieszkający na wsi potrafią wziąć łopatę do ręki i odśnieżyć koło swojej dupy, a mieszczuchy tylko narzekają.

Widziałem w TV niemieckie supepługi w rowach. Obok nich dobrze opłacanych kierowców (pewnie ze 3 tys. euro/m-c Cyz wz naprawd naiwni uwaacie, e to kwestia pieniedy

kierowca napisał:

A z jaką prędkością ty chcesz jeździć po mieście w takich warunkach? 60-70km na godzinę? I kogo chcesz wyprzedzać? Oby jak najmniej takich d*** spotykać na ulicach!

dupek to cie zrobil deb***u oby na drodze mniej takich dupkow i zawalidrog jak ty wtedy nie byloby korkow OD 3 dni jeżdżę po Lublinie w tym trudnych warunkach. Na większości ulic NIE DA się jechać szybcije niż 30-40km na godzinę, więc jeśli ktoś uważa, że jazda obecnie 30km/h to wleczenie się, to każdy myślący kierowca nazwie go d*** Co chcesz swoją jazdą udowodnić? Że masz lepszą brykę? Że jesteś 'mistrzem kierownicy'? Nie życzę ci źle, ale za dużo widziałem już samochodów zatrzymanych w rowach lub na drzewach, za dużo czarnych worków obok. Życzę ci tylko, abyś swoją jazdą nie zrobił komuś krzywdy! I abyś nie obrażał innych tylko dlatego, że 'śmią' mieć inne zdanie od twojego. PS. Chcesz mnie obrażać? Proszę bardzo! Wolę być tzw. zawalidrogą - według ciebie (czyt. kierowcą jeżdżącym z TAKĄ SAMĄ PRĘDKOŚCIĄ co inni) niż naładowayn testosteronem...

Panie Prezydencie, zrób coś pożytecznego na koniec kadencji. Ściągnij wojsko, więźniów niech odśnieżą osiedlowe uliczki, tam gdzie pługi w ogóle nie zaglądają.

(...)To natura, a z nią nie da się walczyć, da się tylko jej skutki usuwać, ale na to trzeba czasu. Ludzie mieszkający na wsi potrafią wziąć łopatę do ręki i odśnieżyć koło swojej dupy, a mieszczuchy tylko narzekają. Zgadzam się z Tobą Sam mieszkam w bloku, ale to co widzę to aż napawa mnie złością...Człowiek w pługu odśnieża od samego rana , Panowie ze spółdzielni tez od rana machają tymi łopatami, a szanowne Państwo nierobów siedzi w domu nawet nie raczy odśnieżyć swoich samochodów od kilku dni,powymiatać spad kół śnieg!!!Najlepiej siedzieć w domu i narzekać na pracę innych a samemu nie chce się ruszyć szanownego siedzenia! Co niektórzy nie wiedza nawet jak łopata wygląda...czasami mnie to rozpierdziela!!!! Co za nieudacznicy myslą, ze ktoś za nich wszystko będzie robił!

katolik napisał:

Przeczytaj najpierw uważnie wszystkie wpisy, a potem dopiero komentuj...[/quoteMasz Rację "Katoliku" jak się tak sam nazywasz, pewnie zagorzałym Słuchaj nie zyczy się komuś stłuczki , lub innego złego... nawet najbardziej znienawidzonemu człowiekowi.No ale cóz taka jest mentalnośc pseudo katolików.

Nie jestem pseudo-katolikiem, nie życzę też nikomu stłuczki. Próbuję jedynie otworzyć oczy tym, którzy uważają, że w dzisiejszych warunkach pogodowych można szaleć po mieście 60 - 70 km na godzinę. Rozbiją swój samochód - na 'własne życzenie', zrobią komuś innemu krzywdę - dlaczego Bogu ducha winny, poprawnie jadący kierowca ma cierpieć? Ale... trzeba czytać ze zrozumieniem... Miłego dnia ci życzę, Kobieto! I samych rozsądnych kierowców na drodze

kierowca napisał:

dupek to cie zrobil deb***u oby na drodze mniej takich dupkow i zawalidrog jak ty wtedy nie byloby korkow OD 3 dni jeżdżę po Lublinie w tym trudnych warunkach. Na większości ulic NIE DA się jechać szybcije niż 30-40km na godzinę, więc jeśli ktoś uważa, że jazda obecnie 30km/h to wleczenie się, to każdy myślący kierowca nazwie go d*** Co chcesz swoją jazdą udowodnić? Że masz lepszą brykę? Że jesteś 'mistrzem kierownicy'? Nie życzę ci źle, ale za dużo widziałem już samochodów zatrzymanych w rowach lub na drzewach, za dużo czarnych worków obok. Życzę ci tylko, abyś swoją jazdą nie zrobił komuś krzywdy! I abyś nie obrażał innych tylko dlatego, że 'śmią' mieć inne zdanie od twojego. PS. Chcesz mnie obrażać? Proszę bardzo! Wolę być tzw. zawalidrogą - według ciebie (czyt. kierowcą jeżdżącym z TAKĄ SAMĄ PRĘDKOŚCIĄ co inni) niż naładowayn testosteronem...

zgadza sie NA WIEKSZOSCI ale sa ulice po ktorych mozna poruszac sie szybciej a nie jak niektorzy 30km/h lewym pasem gdy prawy jest wolny nie uwazasz to stwarza problem i zakorkowanie ulic? ja jezeli mam mozliwosc jade prawym pasem zeby jezeli ktos szybciej jedzie mogl bezproblemowo przejechac P.S. o ile dobrze pamietam to ty pierwszy nazwes mnie dupkiem

To że jeździ się po mieście z prędkością 30-40km/h to w tych warunkach to chyba normalne. Natomiast "kozaki" w swoich tzw brykach co pędzą powyżej tej prędkości powodują szczególne zagrożenie. Poprzeginane znaki drogowe (po wjeździe na nie)i inne uszkodzone elementy drogowe to właśnie skutek ich "ponadprzeciętnych" umiejętności i głupoty. Warunki są jakie są i należy dostosować się do nich niestety

ciekawi mnie tylko jedno. W poniedziałek oczywiście było ciężko bo silny wiatr w połączeniu z mrozem dawało efekt taki ze drobny i sypki śnieg przemieszczał się gdzie chciał. OK. w nocy jakoś to ustało. We wtorek rano na większości ulic był ładny ujeżdżony śnieg, na którym dało się spokojnie jechać i co ważniejsze zahamować - CZYLI SPOKOJNA JAZDA BEZ KORKÓW. Ale niestety jakiś idiota w ciągu dnia wysłał tam pługi i solarki w efekcie czego wieczorem jadąc tą samą trasą były lodowe koleiny które rzucały samochodem na boki, lodowiska na skrzyżowaniach itd. EFEKT - KORKI Więc po jaki chuk było się tego czepiać. Ubity śnieg był bardziej bezpieczny ( dało się spokojnie bez uślizgu pod górkę ruszyć - nawet te nieszczęsne TIRy), niż lód przysypany z wierzchu rozjeżdżonym śniegiem. Więc po co wyrzucać pieniądze w błoto. Lepiej wykorzystać to co daje natura Taniej i bezpieczniej ALE DO TEGO TRZEBA TROCHĘ POMYŚLEĆ

Czy ktoś się orientuje co z krajową 835?

niektorzy nie potrafia czytac ze zrozumieniem nic dziwnego ze i tak pozniej poruszaja sie po drogach

coornoo napisał:

ciekawi mnie tylko jedno. W poniedziałek oczywiście było ciężko bo silny wiatr w połączeniu z mrozem dawało efekt taki ze drobny i sypki śnieg przemieszczał się gdzie chciał. OK. w nocy jakoś to ustało. We wtorek rano na większości ulic był ładny ujeżdżony śnieg, na którym dało się spokojnie jechać i co ważniejsze zahamować - CZYLI SPOKOJNA JAZDA BEZ KORKÓW. Ale niestety jakiś idiota w ciągu dnia wysłał tam pługi i solarki w efekcie czego wieczorem jadąc tą samą trasą były lodowe koleiny które rzucały samochodem na boki, lodowiska na skrzyżowaniach itd. EFEKT - KORKI Więc po jaki chuk było się tego czepiać. Ubity śnieg był bardziej bezpieczny ( dało się spokojnie bez uślizgu pod górkę ruszyć - nawet te nieszczęsne TIRy), niż lód przysypany z wierzchu rozjeżdżonym śniegiem. Więc po co wyrzucać pieniądze w błoto. Lepiej wykorzystać to co daje natura Taniej i bezpieczniej ALE DO TEGO TRZEBA TROCHĘ POMYŚLEĆ

madre slowa tylko kto je zrozumie?